Nazwa forum

ee tam gizycki spoko koles, srednio wymagajacy (co tam bylo kilkanascie stron notatek, mogl zaskoczyc jedynie tymi nazwiskami premeriow czy przywodcow) 40 min sie siedzialo nie prezz wlasna indywidualna (co by to bylo jakby jedna osobe rowno odpytywal ponad 40 min a potem sie zabiral za nastepna- znam takie przypadki) odpowiedz a przez cala trojke jako ze kazdy odpowiadal jakos mniej wiecej 10 min
srednio sprawiedliwy to na pewno
spoko koles dlatego ze w terminie nie stawial 2 tylko odsylal na nastepny tydzien- wniosek brak spackanego indeksu i srednia niezanizona przeciez nie musial tego robic tylko mogl od razu baniaka wstawic i dowidzenia.
pozdrawiam

zaliczyli, zaliczyli wszyscy... System wchodzenia jest do dupy, ewentualnie trzeba było dzień wcześniej powiedzieć jak to będzie wyglądać to osoby ze środka nie przychodziłby na 8 i nie czekały na egzamin 12 godzin! Następnym razem warto zapytać egzaminatora po ile osób wchodzi na egzamin i ile mniej więcej potrawa odpowiedź, moglibyśmy się rozsądnie podzielić a nie marnować cały dzień

powiem wam, że na europeistyce ma egzamin pan Gizicki w piątek i powiedział, że będzie ich pytał do 12:30, ludzi jest mniej więcej tam jak u nas, więc wyobraźcie sobie od której będą czekać jeżeli da radę ich wszystkich odpytać w tym dniu

Stanislaw.Michalowski napisał:

Jeżeli chodzi o takie rzeczy, to warto byłoby poprosić na drugi raz wykładowcę od egzaminu ustnego na podział na grupy. Na pewno pan doktor Gizicki czuł się pod tak samo świetnie jak my po 12 godzinach odpytywania i siedzenia w jednym miejscu.

ale jest sesja, tu nikt się w to nie bawi. daty są ustalane odgórnie.